Prospekt/12

Złapałem zadyszkę jeśli chodzi o pisanie tekstów. Ta zadyszka spowodowana jest równoważnym systemem pracy (praca po 12 godzin) oraz trwającym mundialem. Przyznam się bez bicia, że lekko „przyjanuszowałem” i oglądałem do tej pory większość meczów. Mundial w całej swojej otoczce nie jest warty uwagi poprzez fakt wpisania się w reguły tolerancyjnego i otwartego świata, którego największym problemem jest walka z rasizmem. Leje na to, tak jak pewnie większość kibiców, zwłaszcza z naszej części Europy. Po prostu mam czasem ochotę obejrzeć sport w dobrym wydaniu i tyle, a w Polsce jeśli chodzi o to co dzieje się na murawie lepiej nic nie pisać, no chyba, że kibice urozmaicą widowisko.

Czekałem, czekałem i się doczekałem! DL nr 23 jest już u mnie w domu! Radość sprawia mi czytanie takich perełek, nie ma tam mocnych i słabych stron… chyba, że mówimy o moich tekstach, które możecie tam przeczytać (zawsze jestem krytyczny wobec siebie i widzę ile brakuje mi do redaktora naczelnego). Mimo wszystko jest to dla mnie wielki powód do dumy. Nie ma takiego drugiego projektu w Polsce, tak konsekwentnie prowadzonego, dołożyć do tego coś od siebie, uważam za swoje osiągnięcie. Papier wypełniony treścią nie ma porównania z treścią elektroniczną! Zamawiajcie tutaj: www.drogalegionisty.pl IMG_20180710_163345W temacie wolnych i niezależnych twórców warto wspomnieć o tym co dzieje się na południu. Dobrzy ludzie mówią, że CR ma większość materiału na swoją debiutancką płytę… kilka kawałków krąży po YT, ale jeśli uda się wytłoczyć to co jest zapowiadane, będzie ogromny szum, czegoś takiego w Polsce jeszcze nie wydano. Tutaj kolejny dobry fachowiec od rapsów Falamir – https://www.youtube.com/watch?v=GEx_5NU5Muw

Episkopat znowu odleciał w sobie tylko znanym kierunku, to fragment dokumentu „Być pielgrzymem pokoju”: Zgodnie z tą tradycją sanktuaria nie mogą być miejscem manifestowania nienawiści względem grup politycznych, społecznych lub etnicznych. W pamięci mamy słowa największego Polaka i Pielgrzyma, św. Jana Pawła II: „Prawdziwy patriota nie zabiega nigdy o dobro własnego narodu kosztem innych. (…) Nacjonalizm, zwłaszcza w swoich bardziej radykalnych postaciach, stanowi antytezę prawdziwego patriotyzmu i dlatego dziś nie możemy dopuścić, aby skrajny nacjonalizm rodził nowe formy totalitarnych aberracji. To zadanie pozostaje oczywiście w mocy także wówczas, gdy fundamentem nacjonalizmu jest zasada religijna, jak się to niestety dzieje w przypadku pewnych form tak zwanego ‘fundamentalizmu’„ (przemówienie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w 1995 r.). Nacjonalista nie jest więc patriotą. Prawdziwy patriota, miłujący swój naród, nie ulega agresji i instynktom nakazującym wykluczanie i stygmatyzowanie społeczne innych osób, różniących się światopoglądem, wiarą, pochodzeniem etnicznym czy odcieniem skóry. Na usta cisną się różne słowa, ale powiem tak, im trudniej tym lepiej, z przeciwności czerpiemy radość. Jezus stawiał na takich szemranych gości z marginesu, my nacjonaliści tacy jesteśmy, swojej wiary nigdy się nie wyrzekniemy!

Z biegiem lat oddalam się od zainteresowania polityką. Z perspektywy w której jestem teraz, widzę nic nie różniących się polityków. To taka odrażająca w swej strukturze masa, dla której świętą zasadą jest to by być tylko dobrze odebranym przez swoich wyborców. Portal www.autonom.pl ostatnio udostępnia sporo informacji przeczące wszystkiemu temu co możecie obejrzeć w telewizji. Krytyka rządzących jest bardzo celna i ukazuje prawdziwą twarz ekipy Kaczyńskiego, czyli masowy napływ migrantów do Polski oraz katastrofalną politykę zagraniczną szczególnie w kontekście relacji z Izraelem oraz USA. Polecam śledzić na bieżąco, tutaj kilka wspomnianych i dobrze opisanych sytuacji – http://autonom.pl/?p=22763 oraz http://autonom.pl/?p=22786

Zaczynam wątpić w sens tworzenia jakiś organizacji politycznych, które miałby za zadanie instytucjonalnie odzyskać nasz kraj, po pierwsze – nie widzę jakiejkolwiek szansy powodzenia, po drugie – widzę wśród swojej rodziny, kolegów, znajomych i lokalnej społeczności wiele do zrobienia, sporo tych rzeczy to moja oczywista wina zaniedbania, niedomówienia i tak dalej. Patrząc na wielkie rzeczy nie widzisz małych i odwrotnie. Wszystko to przypuszczenia, ale nie hartując się w rozwiązywaniu małych spraw, chyba nie jesteśmy w stanie podjąć się tych wielkich. Równowaga i umiarkowanie dobrze rozumiane są radykalizmem na dzisiejsze czasy, za dużo czasu marnuje się na coś, na co jeszcze długo nie będziemy mieli wpływu, a cierpią przy tym sprawy, które należy podjąć teraz. Opcja Benedykta?

Dalej dostępne są wlepki za darmo, wystarczy odezwać się na mejla.prospekt 10

Admin

Leave a comment